Organizator zgromadzenia powinien zgłosić je zawczasu, by zdążyć z ewentualnym odwołaniem od decyzji o jego zakazie przed terminem zgromadzenia - uznał NSA, oddalając skargę Poznańskiej Masy Krytycznej na nierozstrzygnięcie takiego odwołania przed terminem imprezy. "Jeśli organizator zauważy, że zgromadzenie może być zakazane, musi je zgłosić w takim terminie, by zdążyć z odwołaniem przed datą zgromadzenia" - mówiła sędzia Naczelnego Sądu Administracyjnego Anna Lech w uzasadnieniu ostatecznego wyroku. NSA uznał, że w sprawie Poznańskiej Masy Krytycznej żaden z organów nie uchybił ustawowym terminom, a organizator powiadomił miasto o zamiarze zgromadzenia na trzy dni przed jego terminem (w ostatnim możliwym dniu).
(...)
Organizatorzy wnieśli do NSA kasację, w której zarzucono WSA dokonanie błędnych ustaleń. Wskazano też na brak w ustawie gwarancji dla organizatora zgromadzenia uzyskania odwołania od zakazu przed datą planowanego zgromadzenia, bo organy państwa nie są zobligowane do zakończenia procedury przed datą zgromadzenia. Kasacja wnosiła o zwrot sprawy do WSA lub o wystąpienie przez NSA do TK.
NSA ocenił, że WSA należycie ocenił całą sprawę. Przypomniano, że organizator ma na zgłoszenie zgromadzenia czas od 30 do 3 dni przed jego planowaną datą. W tym przypadku organizator zgłosił to w ostatnim możliwym dniu.
Zarazem NSA przyznał, że brak zapisu o zakończeniu całej procedury przed datą zgromadzenia "może budzić wątpliwości, czy nie można tego wykorzystać przeciw danemu zgromadzeniu". "Można dyskutować, czy terminy są za długie, czy za krótkie dla organizatora, czy też dla organu, ale to już kwestia dla ustawodawcy" - podkreśliła sędzia Lech.
Źródło: PAP
Dziękujemy po raz kolejny p. Arturowi Pietryce z HFHR oraz mecenasowi Konradowi Nowakowi z kancelarii Chajec, Don-Siemion, Żyto Kancelaria Prawna za pomoc i zaangażowanie.
Jednocześnie informujemy, że po otrzymaniu uzasadnienia NSA zostanie złożona skarga do Trybunału Konstytucyjnego.
Przypominamy także, że głęboko w zamrażarce utknął projekt zmiany w prawie o zgromadzeniach, który umożliwiałby sprawniejszą realizację praw przysługujących nam konstytucyjnie w zakresie wolności zgromadzeń. Od momentu zgłoszenia projektu do konsultacji społecznych, tj. od 18 grudnia 2009, minęło już 9 miesięcy, a projekt zatrzymał się na etapie tabeli rozbieżności.
Paranoja. Prawo powinno być tu jednoznaczne - ostatni możliwy termin zgłoszenia powinien umożliwiać prawomocne przejście całej procedury - z odwołaniem włącznie. Albo powinienem poprosić o cofnięcie mi oceny z logiki (4+) i wyznaczenie terminu egzaminu poprawkowego.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie paranoją jest fakt, że odwołujecie się po raz 2 od korzystnej dla was decyzji Wojewody Wielkopolskiego, który pozwolił wam organizować przejazdy rowerowe zgodnie z ustawą prawo o zgromadzeniach i tym samym uniemożliwił skutecznie zakazywanie w przyszłości podobnych przejazdów w Prezydentowi Miasta Poznania powołującego się na ustawę o ruchu drogowym. Do tego jeszcze zapowiadacie odwołanie się do Trybunału Konstytucyjnego, kompletnie nie wiadomo po co. Idźcie lepiej po rozum do głowy, a najlepiej zmieńcie prawnika, na takiego który rozumie orzeczenia poprzednich instancji. Robienie sztucznego szumu w mediach jest bezsensowne, zmienić ustawę prawo o zgromadzeniach i tak może tylko i wyłącznie parlament.
OdpowiedzUsuńproponuje poczekac z komentarzami do momentu opublikowania uzasadnienia
OdpowiedzUsuńpewnie kolejny kierowca-prawoznawca-mądrala, który nie rozumie potrzeby poszanowania potrzeb innych niż on uczestników ruchu drogowego starający się podbudować swoje ego niczym niepodpartymi argumentami bezmyślnego popierania kretynizmu władz rządzących i wykonujących kretyńskie przepisy. NSA - no cóż, jak wyżej, możecie mi pomlaskać. pozdrawiam z pozbawieniem jakiejkolwiek serdeczności. a MASA niech się rozwija, oby tylko nie wyrosła z tego bezmózga masa... Kamila - godspeed ;]
OdpowiedzUsuń