Mija już bezpowrotnie 2009 rok. Wiele się w nim działo:
- pół roku trwała zakończona sukcesem walka z Prezydentem Miasta Poznania o prawo do ogranizowania Poznańskiej Masy Krytycznej w formie zgromadzenia publicznego,
- powstał Rowerowy Zespół Konsultacyjny, który w rozumieniu rowerzystow i rowerzystek ma czuwać nad dobrą jakością infrastruktury transportowej, w rozumieniu ZDM zaś ma stanowić jedynie realizację wymogu konsultacji społecznych projektów dofinansowywanych z UE,
- Prezydent w drodze autopoprawki potroił wydatki budżetowe na infrastrukturę rowerową w 2010 zł z 500 tys. zł do 1,5 mln zł , co jest sumą po prostu śmieszną. Przypomnijmy, że w roku bieżącym było to ok. 1,8 mln zł, a zatem nominalnie i realnie dyskryminuje się osoby jeżdżące na rowerach w Poznaniu.
Koniec roku to czas ocen i podsumowań. Na stronie poznańskiego ZDM znajduje się ankieta ewaluacyjna, badająca satysfakcję klienta. To doskonała okazja, aby wyrazić nasze zdanie - pochwałę i/lub krytykę działań ZDM, a pośrednio - Prezydenta Miasta Poznania i realizowanej przez niego polityki transportowej.
http://www.zdm.poznan.pl/about.php?site=zarzadzanie&sub=4
Ankieta ma o tyle duże znaczenie, iż uwagi klientów i klientek ZDM - a więc nas wszystkich - są (a przynajmniej powinny być...) brane pod uwagę przy kolejnym audycie funkcjonowania systemu ISO 9001, którego posiadaniem szczyci się - mniej lub bardziej słusznie - ZDM.
Zachęcamy do wyrażenia własnego zdania! Piszcie o wszystkim: o źle poprowadzonej drodze na Waszym osiedlu, o krzywo ułożonej kostce i w ogóle kostce brukowej na drogach, braku parkingów rowerowych, kiepskim oznakowaniu, nie działających pętlach indukcyjnych i o wszytskich Waszych bolączkach... Pochwalmy także te rozwiązania, które warto kontynuować.
Niech ta akcja stanie się reakcją łańcuchową, aby wreszcie stać się kolejną - tym razem wirtualną, choć w znaczeniu realną - Masą Krytyczną!
Myślałem, że można tam oceniać poszczególne "osiągnięcia" ZDM, al skoro nie, to napisałem im tak:
OdpowiedzUsuń"Idealne drogi rowerowe to takie, jak na ul. Wyspiańskiego czy Głównej. Przed skrzyżowaniem się kończą i bardzo dobrze. Droga rowerowa okalająca skrzyżowanie (jak np. Marcelińska / Bułgarska czy Most Teatralny) powoduje, że jeśli rowerzysta chce jechać zgodnie z przepisami, tj. po ścieżce rowerowej, to w efekcie zamiast poczekać wraz z samochodami do zielonego lewoskrętu i pokonać skrzyżowanie w pół minuty, objeżdża je przez 4 przejścia pieszo-rowerowe, co na "inteligentnym" skrzyżowaniu trwa przynajmniej 5 minut, a przy dużym ruchu samochodowym nawet więcej. To nikomu niepotrzebna infrastruktura, kosztująca kupę pieniędzy, utrudniająca poruszanie się rowerem po mieście i prowokująca rowerzystów do łamania przepisów ruchu drogowego! Pozdrawiam i życzę lepszych pomysłów w nowym roku."