czwartek, 29 sierpnia 2013

Naklejki od grupy 100 Copies w wersji polskiej - dla Was:)

Specjalnie na 9. urodziny Masy w Poznaniu mamy pięknie zaprojektowane naklejki o bezpieczeństwie i szacunku na drodze. Dziękujemy za nie grupie 100 Copies z Szanghaju!

Naklejki w 3 wersjach - ograniczona liczba!

poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Urodzinowa Poznańska Masa Krytyczna, 30 sierpnia 2013, odjazd - uwaga! - 19.00

Zapraszamy na 9 urodziny Poznańskiej Masy Krytycznej!

Kolejny rok za nami. Mamy nadzieję, że i następne spędzicie z Poznańską Masą Krytyczną!

W ten szczególny urodzinowy dzień spotykamy się tradycyjnie na Starym Rynku.
Uwaga! Odjazd wyjątkowo o godz. 19.00.

Żegnając wakacje i witając wrzesień jedziemy w długą drogę (27 km) przez centrum, Jeżyce, bliski Grunwald, Łazarz, Górczyn, Dębiec, Wildę. Wracamy oczywiście do śródmieścia na Stary Rynek.

Nowy rok szkolny za pasem i liczymy na to, że wielu/wiele z Was, którzy przez lato jeździliście na rowerach, pozostanie przy tym środku transportu w drodze do szkoły czy do pracy. Chcemy naszą obecnością przypomnieć kierowcom o naszej obecności na ulicach i o potrzebie bezpiecznej jazdy.

Dlatego zabierzcie ze sobą lampy rowerowe - na Stary Rynek będziemy wracać już po zmroku i warto, aby było nas widać! Aby poprawić naszą widoczność na co dzień mamy dla Was po raz kolejny naklejki odblaskowe. Pamiętajmy o tym, że odblask w czerwonym kolorze umieszczany z tyłu roweru jest obowiązkowym wyposażeniem i powinien znajdować się na nim przez cały czas. Odblaskowa naklejka jest łatwym i prawie nic nieważącym sposobem na poprawę widoczności, możecie ją także nakleić na przyczepkę rowerową.

Trasa: 27 km


Pokaż PMK 082013 na większej mapie

Stary Rynek – Wodna – Grobla – Mostowa – Wielka – Garbary – Małe Garbary – Wolnica – Al. Marcinkowskiego – 23 Lutego – Pl. Ratajskiego – Libelta – Poznańska – Jeżycka – Kościelna – Dąbrowskiego – Polna – Marcelińska – Wojskowa – Wyspiańskiego – Głogowska – Chociszewskiego – Kasprzaka – Palacza – Głogowska – Rakoniewicka – Leszczyńska – Opolska – Jesionowa – Górecka - Czechosłowacka – Dolna Wilda – 28 Czerwca 1956 r. - Wspólna – Dolna Wilda – Hetmańska – Rolna – Pamiątkowa – 28 Czerwca 1956 r. - Górna Wilda – Królowej Jadwigi – Al. Niepodległości – Św. Marcin – Al. Marcinkowskiego – Paderewskiego – Stary Rynek.

Do zobaczenia!

środa, 7 sierpnia 2013

Rowerzysta rowerzyście, czyli jakich błędów nie robić na drodze

Kolejne lato rozkwitło rowerami w naszym mieście. Ruch duży, a drogi rowerowe nie są z gumy. Na niektórych skrzyżowaniach tworzą się korki rowerowe, a i o kolizję czy wypadek między samymi rowerzystami także nietrudno. Co zrobić, aby nie utrudniać jazdy i sobie, i innym rowerzystom?

Na wprost do przodu
Na rowerze nie da się jechać jak po szynach, warto jednak zachować przewidywalny i prosty tor jazdy. Jazda "halsem" dezorientuje i nie pozwala na ocenę naszego zachowania przez innych rowerzystów (dla wyrażania indywidualności lepiej znajdźmy inny sposób). O wypadek wtedy nietrudno. Wyobraźmy sobie, że kierowca samochodu jedzie całą szerokością ulicy, od krawężnika do krawężnika, nawet po pasie do jazdy w przeciwnym kierunku. Tak zachowują się niektórzy rowerzyści, czujący się nader bezpiecznie na drodze rowerowej poza jezdnią i jeżdżący od lewej do prawej.
Aby tego uniknąć, wybierzmy bezpieczny tor do jazdy. Nie jedźmy samym brzegiem drogi rowerowej, gdyż tam najczęściej znajdują się studzienki, przerwy czy oberwania krawędzi nawierzchni. Na drodze rowerowej dwukierunkowej jedźmy w odległości 1/4 szerokości drogi (w połowie naszej części drogi), na pasie rowerowym czy drodze jednokierunkowej w odległości 1/3 od krawędzi. Najłatwiej taką odległość wyznaczyć, gdy prawy koniec kierownicy wypada tuż przed krawędzią drogi. Zostawiamy sobie w ten sposób margines na ominięcie przeszkód, nie musimy gwałtownie zmieniać toru jazdy.
Jeśli jedziemy we dwójkę, jazda obok siebie jest dopuszczona, pod warunkiem, że nie utrudniamy innym rowerzystom korzystania z drogi czy pasa rowerowego - nie jedziemy "ławą", całą szerokością drogi, nie zostawiając miejsca na wyprzedzenie nas.

Mijanie i wyprzedzanie
To spojrzenie z pozycji tych wyprzedzanych i omijanych. Ile razy ledwo złapaliscie oddech, gdy jak wiatr pędzacy wyprzedzał was nagle inny rowerzysta? Aby nie mieć na sumieniu wystraszonego na śmierć rowerzysty, zamiar wyprzedzania należy zasygnalizować odpowiednio wcześnie. Rowery nie mają kierunkowskazów ani lusterek, warto więc użyć dzwonka czy trąbki (nie straszmy airzoundem!), ostatecznie uprzedzamy okrzykiem ostrzegawczym. Poczekajmy na reakcję drugiej strony: w hałasie ulicznym ledwo co słychać, a rowerami poruszają się też osoby o słabszym słuchu czy potrzebujące więcej czasu na usunięcie się z drogi (np. z dużym bagażem czy dzieckiem jako pasażerem).
Przy wyprzedzaniu trzeba wziąć pod uwagę to, że rowerzysta przez nas wyprzedzany może odbić w lewo, aby ominąć niespodziewaną dziurę czy szkło na drodze. Dlatego na wyprzedzanie wybierajmy miejsce szerokie, aby zachować odstęp ok. metra (przynajmniej na wyciągnięcie ręki), najlepiej na odcinku prostym, abyśmy byli widoczni dla kolejnych rowerzystów nadjeżdżających z naprzeciwka. Podobnie postępujemy, gdy mijamy się na drodze dwukierunkowej: jeśli to możliwe, mijankę róbmy poza zakrętami (na drodze rowerowej wzdłuż Bukowskiej łatwo o zahaczenie kierownicą w ciasnym zakręcie).

Wolna droga dla wszystkich
Zasada dotycząca niezastawiania skrzyżowania obowiązuje także rowerzystów. Do obszaru skrzyżowania należą bowiem nie tylko jezdnie w punkcie ich przecięcia, ale i przejazdy rowerowe poza nimi. Niestety, o ile na skrzyżowanie dla samochodów zarządcy dróg przeznaczają dużo miejsca, o tyle nasze rowerowe skrzyżowania są dość ciasne. Kończy się to tym, że rowerzyści oczekujący na swój sygnał zastawiają przejazd jadącym w ruchu poprzecznym. W oczekiwaniu na "zielone" zostawmy wolne miejsce dla nadjeżdżających z boku. Jeśli nie ma miejsca na postój tuż przy sygnalizatorze, czekajmy na drodze rowerowej przed domniemanym pasem, którym poruszać się będą jadący w poprzek rowerzyści.

Kontrapasem
Kontrapas służy przywróceniu ruchu w obu kierunkach dla rowerów na ulicach, po których samochody jadą tylko w jedną stronę. Stosujmy się więc do znaków. Tak, wiemy, poznański ZDM nauczył nas jazdy w dwóch kierunkach po pasie na Krakowskiej czy Św. Wojciechu. Nie róbmy z tych niechlubnych wyjątków złych nawyków. Kontrapas służy do jazdy pod prąd, jego szerokość jest przewidziana dla ruchu w jednym kierunku (rower standardowo może mieć nawet 90 cm szerokości, a pas jednokierunkowy ma przeważnie tylko 150 cm). Z prądem jedziemy po prostu jezdnią.

Zatrzymywanie się na drogach rowerowych
Prawo polskie jedynie rowerzystom pozwala na zatrzymanie się na drodze rowerowej. Korzystając z tego przywileju nie zastawiajmy innym przejazdu. Nasz niefrasobliwy postój na drodze czy pasie rowerowym może uniemożliwić innym jazdę i zmusić do gwałtownego hamowania czy wjazdu na pas ruchu dla samochodów w celu ominięcia nas. Jeśli chcemy odebrać telefon albo upewnić się, czy jedziemy we właściwym kierunku, wybierzmy skraj drogi rowerowej, a nie jej środek, można też skorzystać z trawnika obok drogi lub chodnika. Nie zatrzymujmy się raptownie, zaskakując jadących za nami. Nie róbmy postojów na zakrętach dróg, które często są prowadzone są pod kątem prostym (wiara drogowców, że umiemy dokonać zmiany kierunku jazdy w miejscu, jest niezłomna ;)). Aby po postoju bezpiecznie włączyć się do ruchu, upewnijmy się, że wjedziemy komuś prosto pod koła, rozglądając się w sytuacji na drodze.

Oświetlenie
Długie słoneczne dni zachęcają do jazdy. Czasem taka wycieczka może się przedłużyć i wracamy po zmroku. Bez oświetlenia stajemy się tzw. "batmanami", jak określa się rowerzystów poruszających się bez lamp. Nazwa wzięła się z tego, że rowerzysta - o ile nie skrzypi mu rama albo nie piszczy nienasmarowany łańcuch - zbliża się do nas w ciemności właściwie bez żadnego dźwięku, pojawiając się znienacka obok nas. W takiej sytuacji trudno o bezpieczny manewr mijania czy wyprzedzania. Nie róbmy innym rowerzystom takich nieodpowiedzialnych niespodzianek. Pamiętajmy, że lampy rowerowe należy mieć przy sobie, nawet w ciągu dnia, a po zmroku należy ich używać - do oświetlenia siebie i drogi.

Sierpniowa masa krytyczna wyruszy ze Starego Rynku nieco później niż zwykle, bo o 19.00. Zachód słońca w dniu masy, tj. 30 sierpnia, nastąpi już o 19.32. To zarazem masa przed rozpoczęciem roku szkolnego, więc zachęcamy do zabrania lamp rowerowych na nasz przejazd. Dzięki nim pokażemy naszą obecność na ulicach nie tylko podczas demonstracji, ale też przypomnimy kierowcom, aby zwracali uwagę na rowerzystów.