środa, 12 stycznia 2011

Nie cieszy, a śmieszy? Projekt budżetu miasta na 2011 rok

Trwają prace nad budżetem miasta na 2011 rok. Radni zaproponowali już pierwsze poprawki. Ogłoszono niebywały sukces:oto bowiem podniesiono z zaproponowanych przez prezydenta Grobelnego kwotę na drogi rowerowe z 0,5 mln na 2 mln zł. Kwota ta ma zostać przeznaczona na budowę drogi rowerowej w ciągu ul. Bukowskiej na odcinku od Żeromskiego/Przybyszewskiego do centrum. Niby sukces, ale nie cieszy. Dlaczego?

W zeszłym roku wydatki na drogi rowerowe zaplanowane w budżecie miały wynieść w sumie 7 mln zł. 1,5 mln zł z tej sumy stanowiły wydatki na infrastrukturę rowerową w ogóle (podniesione w drodze autopoprawki prezydenta z 0,5 mln zł), 5,5 mln zł to wydatki na drogi w ramach innych inwestycji drogowych (np. przebudowa Bukowskiej w okolicach lotniska). Tymczasem w tym roku prezydent ponownie zaproponował kwotę 0,5 mln zł, z pewnością aby znów przetestować nerwy i skuteczność aktywistów rowerowych w mieście. W trakcie prac nad budżetem radni z Komisji Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej wycofali się ze zgłoszenia poprawki podnoszącej kwotę wydatków na drogi do 2 mln zł. Powiem, że odbyło się to w żenującym stylu; radni "zapomnieli", kto był autorem poprawki, skutkiem czego nie odbyło się nad nią głosowanie i spadła ona z listy propozycji Komisji. Jak się dziś dowiadujemy z gazet, poprawka o tej samej treści została wniesiona przez poszczególne kluby radnych.

Niby powinnam być zadowolona. Powstanie droga rowerowa prowadząca do centrum. Będzie to po długiej przerwie odcinek drogi rowerowej powstającej w śródmieściu. Skąd zatem rozczarowanie? Jeśli zsumować kwoty ogółem na infrastrukturę rowerową na ten rok, okaże się, że znowu obcięto wydatki; łącznie z inwestycjami w inne drogi będzie to 4,365 mln zł. Wydatki na drogi rowerowe związane z innymi budowami czy remontami zmniejszono bowiem o prawie 60%! Wydatki ogółem do zeszłego roku stanowią 61%, po uwzględnieniu inflacji jeszcze mniej. Trudno zatem wieścić zwycięstwo. Dziwi mnie więc aplauz wobec radnych Sekcji Rowerzystów Miejskich, dla której droga rowerowa wzdłuż Bukowskiej stała się po raz kolejny priorytetem.

Spójrzmy na sprawę realnie: droga ta nie powstanie w 2011 roku. Z wypowiedzi dyr. Skałeckiego z ZDM wynika jasno, że w bieżącym roku powstanie co najwyżej projekt tego odcinka. Wpompowano zatem kwotę 2 mln zł w charakterze zapomogi dla ZDM w inwestycję, która i tak została by zrealizowana w ramach innego zadania (przebudowy Bukowskiej ogólnie). Zmarnowano 2 mln zł zamiast skierować ten strumień środków na drogi wymagające remontów (droga wzdłuż ks. Mieszka I na wysokości os. Przyjaźni oraz za Plazą, Kórnicka), nie powstaną też inne odcinki (przedłużenie drogi w ulicy Mostowej, kontrapasy w ulicy Ratajczaka czy Garbary). ZDM uzyskał legitymizację ze strony radnych na "nic-nierobienie". Usprawiedliwi choćby brak działań w zakresie dostosowania pasa rozdzielającego w al. Niepodległości od Libelta do Poloneza do ruchu pieszo-rowerowego. Na tym odcinku ma być kładziony kolektor przez Aquanet. Powstanie on jednak w granicach jezdni. Nic nie stoi zatem na przeszkodzie, aby ZDM zabrał się do prac polegających na obniżeniu krawężników w alei drzew, co umożliwiło by bezpieczne i wygodniejsze poruszanie się osobom z wózkami, z dziećmi na małych rowerkach czy niepełnosprawnym (krawężnik tam ma co najmniej 10 cm wysokości). Zgłaszane przez nasze stowarzyszenie pomysły nie zyskały jednak zainteresowania radnych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz