piątek, 3 marca 2017

Wypadki z udziałem rowerzystów na obszarze Poznania w 2016 roku oraz w latach 2010-2016

Przedstawiamy najnowszą analizę dotyczącą wypadków drogowych z udziałem rowerzystów za 2016 rok. W tym roku rozszerzyliśmy analizę o dane z powiatu poznańskiego (zarówno miasto, jak i powiat poznański podlegają pod komendę policji w Poznaniu). Mamy nadzieję, że informacje zawarte w opracowaniu pomogą rowerzystom w planowaniu bezpiecznych podróży.

Sporządzenie analizy było możliwe dzięki udostępnieniu danych dotyczących 2016 roku przez Wydział Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu, za co bardzo dziękujemy. Pozostałe dane do analizy w latach 2010-2016 pozyskaliśmy z raportu rocznego oraz bazy SEWiK Komendy Głównej Policji.

W statystykach dotyczących rowerzystów 2016 rok jest o tyle szczególnym, że jest to pierwszy cały okres sprawozdawczy, w którym obowiązywała znowelizowana karta zdarzenia drogowego (zmiany wprowadzono pod koniec 2015 roku). W treści karty w tabeli II „Charakterystyka miejsca zdarzenia” w pozycji nr 36 wprowadzono nową kategorię miejsca zdarzenia wspólną dla drogi, pasa ruchu oraz śluzy dla rowerów, natomiast w poz. 37 pojawił się przejazd dla rowerzystów. Wcześniej w tabeli wybrać można było jedynie drogę dla rowerów, przejazdu zaś nie było w ogóle. Powodowało to, że zdarzenia na śluzach czy pasach dla rowerów były zaliczane do dróg dla rowerów, te mające miejsce na przejeździe mogły być wpisywane w rubryce dotyczącej przejścia dla pieszych, drogi dla rowerów, chodnika albo jezdni, zaś wśród przyczyn wypadków pojawiała się zaś specyficzna kategoria „Nieprawidłowe: przejeżdżanie przejścia dla rowerów”. Z tego powodu w tabeli X „Przyczyny (okoliczności zdarzenia)” w poz. 136 obecnie można wybrać „nieprawidłowe przejeżdżanie przejazdu dla rowerzystów”, w której odnotowywane są zdarzenia spowodowane przez innych kierujących, którzy nie ustąpili pierwszeństwa rowerzyście znajdującemu się na przejeździe, rowerzyście jadącemu na wprost podczas skrętu w drogę poprzeczną, przy przejeżdżaniu przez drogę dla rowerów poza jezdnią (np. przy wjeździe do posesji bądź wyjazdu z drogi gruntowej) czy przy wyprzedzaniu pojazdu na przejeździe lub bezpośrednio przed nim z wyjątkiem przejazdu, na którym ruch jest kierowany (np. na ulicy o dwóch lub więcej pasów w jedną stronę, gdy nie ma sygnalizacji lub nie działa).

Wprowadzone w statystykach zmiany mają na celu trafniejszą ocenę bezpieczeństwa drogowego na infrastrukturze dedykowanej rowerzystom oraz zachowań narażających ich na niebezpieczeństwo.

W 2016 roku łącznie w Poznaniu i powiecie poznańskim rowerzyści uczestniczyli w 511 zdarzeniach drogowych, z których 20% stanowiły wypadki, pozostałe zaś 80% kolizje. Mimo tego, że w powiecie ziemskim odnotowano ponad 3 razy mniej zdarzeń niż w mieście, większy był udział wypadków, czyli sytuacji, gdy została poszkodowana co najmniej jedna osoba (23% wobec 19% w Poznaniu). Łącznie w 2016 roku w wypadkach z udziałem rowerzystów zginęły trzy osoby i byli to wyłącznie rowerzyści (w dwóch przypadkach z winy innej osoby), ranne zostały w sumie 102 osoby, z czego 80 osób w mieście i 28 osób  na obszarze powiatu ziemskiego.

W 2016 roku w granicach Poznania policja odnotowała 391 zdarzeń drogowych z udziałem rowerzystów, z których ok. 19% zdarzeń stanowiły wypadki, a pozostałe 81% - kolizje. W stosunku do 2015 roku to wzrost o 13% zgłaszanych policji zdarzeń (ich liczba przekroczyła dotychczas rekordowy 2014 rok). Generalnie szacuje się, że jedynie 1/3 zdarzeń drogowych jest zgłaszana policji, zatem statystyki nie muszą bezwzględnie oznaczać wzrostu ryzyka na poznańskich ulicach. Część wzrostu liczby zdarzeń może być skutkiem większego ruchu rowerowego, wynikającego m.in. z popularności roweru miejskiego. Drugim istotnym czynnikiem może być fakt, iż z roku na rok więcej osób decyduje się na zgłaszanie zdarzenia policji: przy niejasnych okolicznościach wypadku, przy braku możliwości dogadania się z drugą stroną, ze względów ubezpieczeniowych (szczególnie przy droższych pojazdach) czy zdrowotnych (pozornie drobne urazy bagatelizowane w sytuacji stresu po wypadku mogą wymagać długotrwałego i kosztownego leczenia, warto też mieć potwierdzenie zdarzenia dla pracodawcy czy do szkoły).

Na ulicach Poznania w zeszłym roku jeden wypadek zakończył się śmiercią rowerzysty. Aż dwukrotnie, do 80 osób, wzrosła liczba rannych. Z pewnością rowerzystów na drogach przybyło, nie można jednak jedynie tym tłumaczyć tak znacznej liczby poszkodowanych.

W każdym miesiącu zeszłego roku na terenie Poznania i powiatu miało miejsce co najmniej kilka zdarzeń z udziałem rowerzystów, co potwierdza, że ruch rowerowy nie zamiera w zimniejszej części roku. W Poznaniu od kwietnia do listopada odnotowano kilkukrotnie większą ich liczbę niż w miesiącach zimowych, a szczyt w 2016 roku przypadł na maj, kiedy miało miejsce 1/6 zdarzeń, kolejne miesiące to sierpień, czerwiec, lipiec, wrzesień. W maju zgłoszono także najwięcej kolizji, z kolei w wypadki najbardziej obfitowały czerwiec, sierpień i lipiec, w których też najwięcej osób zostało poszkodowanych – te trzy miesiące razem dały prawie połowę (46%) poszkodowanych w 2016 roku.

W tygodniu najgorsze były poniedziałek, czwartek i wtorek, a weekendy były spokojniejsze od dni roboczych (o połowę mniej zdarzeń niż w dni robocze).

Zdarzeniom drogowym sprzyja czas dojazdów do pracy czy szkół i powrotów z nich: szczyt w liczbie zdarzeń przypadł rano między 7 a 8, po południu między 16 a 17. W Poznaniu poza porannym pikiem między 7 a 8 całe popołudnie aż do wczesnego wieczora (14-20) było czasem zdecydowanie zwiększonego ryzyka zdarzenia. Widać, że utrzymujący się na ulicach Poznania intensywny ruch samochodowy ma duży wpływ na bezpieczeństwo rowerzystów. W Poznaniu spadek liczby zdarzeń w godzinach poza szczytem był dość słaby, co oznacza, że od rana do wieczora trzeba uważać na to, co się dzieje na ulicy. Najspokojniejsze w ciągu doby były godziny od 22 do 6, jednak nie obyło się w nich bez zdarzeń, także wypadków (jedyny śmiertelny wypadek w Poznaniu miał miejsce chwilę przed północą). Najwięcej wypadków miało miejsce między 17 a 19. Najtrudniejsze dni w tygodniu to wtorek, poniedziałek i czwartek – te trzy dni zebrały 53% zdarzeń.

Największa liczba zdarzeń ma oczywiście miejsce na ulicach długich: pierwsze miejsca po raz kolejny zajmuje Bukowska (22), następnie Grunwaldzka (16), Bułgarska (11), Jana Pawła II (9), Al. Solidarności, Dąbrowskiego i Dolna Wilda (po 8), Naramowicka (7). Przypomnijmy, że w latach 2010-2015 na Bukowskiej miało miejsce łącznie 86 zdarzeń (Grunwaldzka - 76, Dąbrowskiego - 63). W zeszłym roku przybyło zdarzeń na Grunwaldzkiej, poprawiła się się zaś sytuacja na Księcia Mieszka I (spadek do 3 z 13 zdarzeń w poprzednim roku). Nie zawsze dużą liczba zdarzeń oznacza dużą liczbę wypadków. Biorąc pod uwagę poszkodowanych najniebezpieczniejszą ulicą w zeszłym roku była Al. Solidarności, gdzie doszło do czterech wypadków (połowa z ośmiu odnotowanych zdarzeń), następnie Bukowska, Dolna Wilda, Kórnicka (po 3), Baraniaka, Bułgarska, Dmowskiego, Garbary, Grunwaldzka, Krzywoustego, Matyi, Piłsudskiego, Promienista, Św. Marcin, Umultowska, Wilczak (po 2 wypadki). Najczęściej kolizje odnotowywano na Bukowskiej (19), Grunwaldzkiej (14), Jana Pawła II i Bułgarskiej (po 9), Naramowickiej (7). Niestety w czołówce, podobnie jak w poprzednich latach, znajdują się ulice z wydzieloną infrastrukturą rowerową.

Analiza zdarzeń na skrzyżowaniach pokazuje, że przecięcie ruchu rowerowego z samochodowym jest kluczowe dla bezpieczeństwa drogowego. Widać także, że co roku powtarzają się te same „wrażliwe” punkty. W 2016 roku najwięcej zdarzeń stwierdzono na skrzyżowaniach: Bukowska/Przybyszewskiego, Bukowska/Bułgarska, Bukowska/Kolorowa (przy King Krossie), Dolna Wilda/Hetmańska. W latach 2010-2015 kolejność najbardziej niebezpiecznych skrzyżowań wyglądała następująco: Dolna Wilda/Hetmańska (17 zdarzeń), Al. Solidarności/Murawa (13), Bułgarska/Ptasia (11) i Hercena/ Księcia Mieszka I (11).
Najwięcej poszkodowanych było w wypadkach na skrzyżowaniu Garbary/Muśnickiego oraz Św. Marcin/Al. Niepodległości (cztery osoby w dwóch zdarzeniach na każdym skrzyżowaniu; wyższa liczba poszkodowanych mogła wynikać z obrażeń u innej niż rowerzysta osoby bądź rowerem jechały dwie osoby, np. rowerzysta i dziecko w foteliku). Były to jedyne zdarzenia na wymienionych skrzyżowaniach, warto więc zadbać o bezpieczeństwo na nich. Z taką samą liczbą poszkodowanych skończyły się zdarzenia na skrzyżowaniu Bukowska/Przybyszewskiego, Wilczak/Czapla, Wołyńska/Małopolska (dwie osoby ranne).

W powiecie doszło do 120 zdarzeń z udziałem rowerzystów, z których 28 stanowiły wypadki, a pozostałe 92 – kolizje. Dwie osoby straciły życie (rowerzyści), a 28 osób zostało rannych. Najwięcej zdarzeń miało miejsce w gminach Swarzędz (16), Luboń i Tarnowo Podgórne (po 15), Kórnik (13), Dopiewo i Komorniki (po 10), najwięcej wypadków - w gminach Buk, Komorniki, Kórnik, Swarzędz (po 4) i Kostrzyn (3), najwięcej kolizji - w gminach Luboń (14), Tarnowo Podgórne (13), Swarzędz (12). Patrząc na dane dotyczące poszczególnych zdarzeń widać, że częstsze są one w miejscowościach, w których koncentruje się ruch w gminie i znajdują się cele podróży: szkoły, sklepy, przychodnie, kościoły i cmentarze. Z tego powodu dużo zdarzeń odnotowano w Luboniu (15, ale należy pamiętać, że gmina obejmuje tylko miasto), w Swarzędzu (10), w Skórzewie (6), w Buku, Kórniku, Plewiskach (po 5), Komornikach i Mosinie (po 4), w Murowanej Goślinie i Tarnowie Podgórnym (po 3). Nie zawsze liczba zdarzeń musi wynikać z braku infrastruktury, np. w Skórzewie wielu rowerzystów korzysta z drogi rowerowej biegnącej wzdłuż głównej ulicy prowadzącej ruch do kolejnych miejscowości w gminie Dopiewo, wobec czego należy ocenić, że część zdarzeń mogła mieć miejsce na przejazdach dla rowerów.

Od kwietnia do listopada odnotowano kilkukrotnie większą liczbę zdarzeń niż w miesiącach zimowych. Najwięcej zdarzeń odnotowano we wrześniu, maju i czerwcu, jednak największy udział wypadków wśród zdarzeń wystąpił we wrześniu, sierpniu i listopadzie. Pod względem poszkodowanych najgorsze miesiące to kolejno wrzesień, sierpień i październik (łącznie 57% poszkodowanych w 2016 roku).

W powiecie poznańskim najtrudniejsze na drodze dla rowerzystów były poniedziałek, czwartek i piątek (łącznie ponad 58% zdarzeń), pod względem wypadków - środa, poniedziałek i sobota (łącznie 57%), a poszkodowanych – sobota, poniedziałek, środa (63%).

W powiecie ziemskim więcej zdarzeń odnotowano po południu między 16 a 18, rano zaś między 7 a 8, dość wyraźnie zaznacza się też okres wczesnego popołudnia między 12 a 15. Godziny przedpołudniowe pomiędzy szczytami komunikacyjnymi oraz pora wieczorna i nocna (od 18 do 7) były mniej obciążone zdarzeniami. Najwięcej wypadków miało miejsce między 12 a 13 i 16 a 17.

Wśród przyczyn zdarzeń, podobnie jak w statystykach krajowych, najczęstsze - zarówno wśród rowerzystów, jak i u innych sprawców – jest nieudzielenie pierwszeństwa przejazdu. Inne przyczyny u rowerzystów to nieprawidłowe wymijanie, niestosowanie się do sygnalizacji świetlnej, nieprawidłowe omijanie, nieprzestrzeganie znaków i sygnałów. U innych sprawców pozostałe główne przyczyny to nieprawidłowe wyprzedzanie i nieprawidłowe skręcanie.

Wnioski:
Rowerzyści w Poznaniu i powiecie ziemskim poruszają się drogami nie tylko w tzw. sezonie rowerowym, ale także w okresie zimowym, co potwierdzają dane o zanotowanych wówczas zdarzeniach.

Z danych wynika, że przejazdy dla rowerów są krytycznymi punktami na mapach bezpieczeństwa drogowego rowerzystów, co pokazuje wysoka liczba zdarzeń na ulicach z wydzieloną infrastrukturą dedykowaną rowerzystom. Kluczowe okazują się skrzyżowania, na których nadal trzeba poprawić bezpieczeństwo na przejazdach; dotyczy to zwłaszcza skrzyżowań „wrażliwych”, powtarzających się co roku w statystykach.

Dwa razy więcej zdarzeń z udziałem rowerzystów ma miejsce w dni robocze niż w weekendy.

W Poznaniu z podwyższonym ryzykiem na drodze trzeba się liczyć przez cały dzień.

Według statystyk w Poznaniu od maja do września średnio dwa razy dziennie dochodziło do zdarzenia z udziałem rowerzysty, w pozostałych miesiącach tzw. sezonu rowerowego trwającego od kwietnia do listopada – raz dziennie.

Zdecydowana większość zdarzeń miała miejsce w godzinach, gdy podróże odbywały się przy świetle dziennym i w dobrych warunkach atmosferycznych, a do oceny sytuacji na drodze nie było konieczne oświetlenie ani przy rowerze, ani przy innym pojeździe, ani przy drodze – kluczowa dla bezpieczeństwa jest zatem obserwacja zachowań innych uczestników ruchu.

Konieczna jest poprawa bezpieczeństwa rowerzystów w miejscowościach powiatu, w których zlokalizowanych jest wiele celów podróży (szkoły, sklepy, przychodnie, cmentarze i kościoły), zwłaszcza w godzinach zwiększonego ruchu drogowego.

Podobnie jak w statystykach krajowych, najczęstszą przyczyną zdarzenia drogowego - zarówno wśród rowerzystów, jak i u innych sprawców – jest nieudzielenie pierwszeństwa przejazdu.

5 komentarzy:

  1. Interesuje mnie jeszcze ile wypadków i kolizji powstało z winy rowerzystów a ile z powodu innych osób?

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawe ile osób poniosło odpowiedzialność za nie swoją winę. Kiedyś obarczono mnie winą za wypadek, którego nie spowodowałam. Wtedy skontaktowałam się z Panem Arturem z kancelarii: https://wieksze-odszkodowanie.pl . Początkowo udzielił mi bezpłatnej porady. Po skierowaniu sprawy do sądu, kancelaria udowodniła moją niewinność i wywalczyła odszkodowanie dla mnie. Trwało to około dwóch lat, ale opłacało się czekać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawie to zostało opisane. Będę tu zaglądać.

    OdpowiedzUsuń
  4. Korzystanie z parkingu na lotnisku to gwarancja spokoju podczas podróży. Bezpieczeństwo samochodu i dogodny dostęp do terminala to klucz do udanej wyprawy. Zdecydowanie warto! https://www.odlotowyparking.pl/

    OdpowiedzUsuń