czwartek, 1 kwietnia 2010

Zginęła rowerzystka...

na moście dworcowym, zabrana na masce przez kierowcę bmw.
Rower marki kellys, srebrny, bidon, buty pumy, wiek ok. 25 lat.
Kierowca trzeźwy, prędkość ok. 80-100 km/h (dwukrotnie większa niż dozwolona), prawdopodobnie zmieniał pas na prawy ze środkowego, którym jechała dziewczyna w stronę głogowskiej.

Zawieśmy na rowerach czarną wstążkę - na znak naszej pamięci o niej.
I ku przestrodze dla innych kierowców, którzy być może odejmą trochę gazu w mieście...

['] ['] [']

5 komentarzy:

  1. w piątek 9 kwietnia o godzinie 18:00 z Placu Wolności rusza Masa Krytyczna. Naszym celem będzie Most Dworcowy, gdzie pozostawimy ghost bika ku jej pamięci. Liczymy, że zbierze się nas naprawdę dużo!!!

    http://rowerownia.blogspot.com/2010/04/tragiczny-wypadek.html

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja chciałbym być na rozprawie, gdy będą idiotę skazywać. Po prostu jak niewierny Tomasz, chcę posłuchać, co powie przy rodzinie. Ciekawe, jak wpłynęłaby też na ewentualną buńczuczną postawę takiego imbecyla obecność na sali sądowej setki rowerzystów? Ośmieliłby się podnieść wzrok wyżej niż musi, by widzieć gdzie idzie? NIE SĄDZĘ!

    Z innej beczki: z powyższych cytatów już dwie niespójności wynikają: W końcu brzuchaci faceci czy młodzi 30-latkowie? Choć w sumie, to akurat do pogodzenia, no ale druga – to zatrzymali się i zbadali puls czy wyskoczyli autem ze świateł dalej się ścigać z hondą za skrzyżowaniem?

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobra, nie doczytałem słowa „przedtem”, nieważne. Drugiego akapitu nie ma.

    OdpowiedzUsuń
  4. Napisałem o tej sprawie na pardon.pl, nie chcę żeby tak bulwersująca sprawa przeszła bez echa.
    Udało mi się - moderatorzy dali wpis "w okienko"
    i teraz jest bezpośredni link ze strony głównej O2.pl

    Chociaż tyle mogę zrobić. Choć sam nie wiem - czy organizując akcje i nagłaśniając, nie męczymy rodziny zmarłej.
    Ale jeśli będziemy siedzieć cicho, to takie zdarzenia będą się powtarzać.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kochani!

    Dziękuję Wam za Waszą inicjatywę i za to, że zajęliście się tą sprawą. Jest to dla mnie ważne, bo Kasia była jedną z najbardziej wartościowych osób, jakie poznałam w życiu. Mądra, inteligentna, zawsze niezwykle koleżeńska, wulkan pozytywnej energii.

    Żegnam ją ze ściśniętym sercem.

    OdpowiedzUsuń